Pierwsza prawda o materiałach edukacyjnych jest taka, że nie zaczynają się one i nie kończą na podręcznikach. Przywykliśmy do nich w szkole, bo systematyzują wiedzę. Natomiast, jeśli chcemy, aby dziecko zainteresowało się danym tematem, to… raczej nie z podręcznika 🙂 Informacje tam zawarte są wyselekcjonowane pod podstawę programową, najczęściej nie łączą się w spójną opowieść. Są dzieci, które bardzo lubią podręczniki — i to świetnie. My gorąco zachęcamy, aby próbować także innych źródeł.
Najpierw omówmy jakie wsparcie otrzymujecie od Szkoły w Chmurze i jaką funkcję może ono spełniać.
Materiały “z Chmury”
Kluczowym (i tytułowym 🙂 ) wsparciem jest platforma edukacyjna. Platforma sama z siebie nie uczy, bo nie ma tam wykładów czy opracowań. Dziecko robiąc zadania na platformie, może uczyć się w dwojaki sposób (wybierzcie wygodniejszy dla siebie, my sugerujemy pierwszy):
- w toku rozwiązywania zadań, dziecko wyszukuje informacje, czyta w Internecie i w ten sposób
- zdobywa wiedzę w działaniu. Zadania są pretekstem do poszukiwań dziecko zdobywa wiedzę w pierwszym kroku, a na platformie sprawdza, czy się nauczyło.
Wielokrotnie dostajemy pytania „czy to naprawdę wystarczy?”. Tak, wystarczy!
Na platformie jest cała wymagana podstawa programowa i nic więcej. Dlaczego w szkole dzieci mają do opanowania dużo więcej materiału? I podręczniki i programy nauczania są przeładowane — zupełnie niepotrzebnie, bo dzieci, które pasjonują się danym przedmiotem i tak będą doczytywać ponad program, a dzieci, które danego przedmiotu nie lubią, niepotrzebnie się męczą.
Drugim rodzajem wsparcia mogą być konsultacje. Jak z nich skorzystać? Gdy dziecko mówi Wam, że nie rozumie czegoś, czego i Wy nie potraficie wyjaśnić, poproście, aby zapisało sobie wątpliwości, tytuł karty pracy, przy okazji której te wątpliwości wystąpiły i zgłoście się na konsultacje. Szczególnie w przypadku młodszych dzieci może być ważne, aby pierwszy raz towarzyszył im rodzic — konsultacje mają inny niż lekcja model: nauczyciel nie prowadzi wykładu, lecz czeka na pytania uczniów. Gdy one padną, tłumaczy trudne zagadnienia.
Dzieci nie są przyzwyczajone do takiej formy po nauce szkolnej, więc na początku mogą mieć trudność nawet ze sformułowaniem pytania, dlatego warto im towarzyszyć.
Skąd brać pozostałe materiały do nauki?
Poniżej stworzyliśmy dla Was bazę różnych materiałów z inspiracjami, do czego mogą się przydać. Nie jest to lista zamknięta, czasem Wasze dzieci znajdą inne super rzeczy — dawajcie o tym znać w komentarzach pod tym artykułem lub na grupie FB „Szkoła w Chmurze — społeczność”.
1. Podręczniki
- Jedni ich nienawidzą, inni kochają. Jedno jest pewne — jeśli złożyliście wniosek w wakacje, dostaniecie je za darmo we wrześniu, więc nie ma się czym przejmować. Dla osób zapisanych później kolejna tura zamawiania podręczników odbywa się jesienią — wtedy powinny przyjść do Was w okolicach listopada. Jeśli Wasze dziecko ich nie polubi, po prostu przeleżą w szafce rok. (Nasz tip: Zachęcamy Was do niemarnowania zasobów naturalnych. Możecie korzystać z podręczników w wersji elektronicznej, a takie, które leżą nieużywane przekażcie komuś, kto ich potrzebuje).
- Wśród plusów na pewno można wymienić usystematyzowanie wiedzy, podsumowanie jej w szkolny, znany dziecku sposób. Podręczniki dają wielu dzieciom bezpieczeństwo, więc nie ma potrzeby na siłę się ich pozbywać.
2. Książki tematyczne
- Jeśli Wasze dziecko właśnie uczy się geografii i przeżywa fascynację krajobrazami świata, nie ma nic prostszego niż pójść do biblioteki i wypożyczyć o tym książkę z prawdziwego zdarzenia. Może taka książka stanie się inspiracją do prezentacji na egzamin ustny?
3. E-podręczniki
- To specjalnie przygotowany przez MEN portal dostępny pod tym linkiem: Zintegrowana Platforma Edukacyjna. Często zawiera bardziej rozbudowane opracowania, niż wymaga podstawa programowa, więc dla dziecka, które potrzebuje/chce dowiedzieć się więcej, mogą być dobrą opcją.
- Nasz tip: Warto pamiętać o opcji wyszukiwania po punktach podstawy programowej (na platformie każda karta pracy ma na dole guziczek „podstawa programowa” – tam dowiecie się, jakie punkty opanowuje dziecko). Możecie znaleźć odpowiadające karcie pracy materiały na e-podręcznikach, wchodząc w przedmiot → podstawa programowa → treści nauczania → i wyszukując odpowiednie punkty
4. Znajomi i rodzina
Jeśli nie lubicie jakiegoś przedmiotu, a pomoce naukowe nie są dla dziecka wystarczające, zastanówcie się, czy wśród znajomych lub rodziny nie ma kogoś, kto mógłby Wam okazjonalnie pomóc. Bardzo często także starsze rodzeństwo jest w stanie sporo wyjaśnić.
5. Kanały tematyczne na YouTube oraz strony internetowe
Już od dawna YouTube to nie tylko zżerające czas filmiki, ale też świetny content edukacyjny.
Pośród najbardziej znanych należy wymienić:
- przedmioty ścisłe i przyrodnicze – Darmowe wideolekcje, czyli Pi-stacja
To darmowe wideo-lekcje gdzie w przystępny sposób wyjaśniona jest większość tematów, zdecydowanie warto! Nie tylko my lubimy Pi-stację, poniżej wypowiedź jednego z Rodziców
w Chmurze:
Niezrównana jest Pi-stacja matematyka, a poza tym korzystałyśmy też np. z zestawu 19 planszówek Matematyka na Planszy w Szkole Podstawowej — algebra (Anna Płońska), różnych memo, trików matematycznych, pomocy Montessori, modeli przestrzennych, do powtórek przygotowywałam sama quizy na quizzizz (bo te gotowe są monotonne i bez sensu w ED). Słowem starałyśmy się wszystkimi zmysłami tę matmę chłonąć i na sto sposobów praktykować i wizualizować.
Aneta Stanek-Gonera, Mama 7-klasistki w ED
Źródło: grupa na FB „Szkoła w Chmurze — społeczność”
- przedmioty wszelakie – TED-ed Lessons Worth Sharing
Krótkie filmiki poruszające zagadnienia filozoficzne, historyczne lub przyrodnicze. Strona jest po angielsku, ale w filmikach można ustawić polskie napisy. Bardzo fajny jest np. cykl „History vs. …”, w którym różne postaci historyczne postawione są przed sądem i omawiane są ich dobre i złe czyny.
- przedmioty wszelakie – Khan Academy Polska | Darmowe kursy, lekcje i ćwiczenia online
Darmowe lekcje będące kombinacją wideo i ciekawych tekstów. Jest też wersja anglojęzyczna. Minus — to platforma wywodząca się z USA, więc treści są dostosowane bardziej pod tamtejszą podstawę programową, aniżeli pod naszą.
- języki obce – Duolingo oraz Busuu
Darmowe aplikacje do nauki języków obcych. Znamy ucznia Szkoły w Chmurze, który w kl. 3 podstawówki uczy się już (właśnie na Duolingo) materiału dla klasy 5, bo aplikacja tak wciąga.
Poniżej zamieściliśmy różne kanały na YouTube, na które udostępniają treści ze wszelakich przedmiotów!
- matematyka – Matemaks
Materiał głównie licealny przedstawiony w super przystępny sposób. - chemia – Pan Belfer
Filmiki rozwiewające wątpliwości z zakresu chemii. - informatyka – Pasja Informatyki
Filmiki tłumaczące zagadnienia szkolne, ale też inne – okołoszkolne, dla uczniów zainteresowanych. - język polski – Mówiąc inaczej
- język angielski – Arlena Witt
…i wiele, wiele innych.
6. Lekcje muzealne, wystawy
Dotyczy to niestety tylko osób mieszkających w większych miejscowościach, ale — wiele miejsc prowadzi lekcje muzealne. Co więcej, będąc na edukacji domowej, możecie pójść do muzeum o dowolnej porze, bo nie ograniczają Was godziny lekcyjne 🙂 Warto z takiej opcji skorzystać.
7. Otaczająca Was rzeczywistość
Wiele rodzin w ED ma okazję do częstszego podróżowania. Nawet jeśli akurat nie jest to o Was, to na pewno mieszkacie w okolicy, w której znajdzie się coś ciekawego. Warto zainspirować się lasem lub parkiem, który jest w pobliżu (czy mieszkacie na wsi, czy w mieście macie go na pewno!). Tam mogą się odbyć lekcje: używania kompasu, rozpoznawania pięter leśnych, rozpoznawania roślin i zwierząt, szukania porostów i określania czystości powietrza. A to tylko kropla w morzu możliwości! Jeśli nie lubicie spędzać czasu blisko natury, to na pewno macie w okolicy jakieś ruiny albo nawet zamek/pałac. Nie? Na pewno jest kościół, stary budynek czy fabryka produkcyjna. W każdym z tych miejsc można się czegoś wspaniałego nauczyć:
- w kościele — o stylach architektonicznych i malarstwie sakralnym
- w fabryce — o zasadach BHP, ale też o wykorzystaniu wielu praw fizyki w praktyce
Świat, który nas otacza, jest nauką, trzeba tylko go pokazać, ten rok akurat był dla nas i dzieci, obfity w takie eksploracje. Zatrzymaliśmy się we Włoszech w Abruzji (morze i góry w jednym), głównie obserwowaliśmy naturę: jaszczurki, gekony, cykady to codzienni sąsiedzi (a to aż kusi, żeby się dowiedzieć więcej). W góry jeździliśmy obserwować dzikie zwierzęta, jelenie czy wilki w specjalnych pół-dzikich miejscach. […] w porcie koło nas odbywa się regularny transport Fiatów…. i tak można w nieskończoność. Zapraszamy na Wyruszyli.pl, tam opisujemy nasze przygody.
Dominika Lirska, Mama trójki dzieci w ED
Źródło: grupa na FB „Szkoła w Chmurze — społeczność”
Dodaj komentarz