Coraz częściej mówi się o kryzysie w polskim szkolnictwie. Uczniowie i uczennice są zawiedzeni i rozczarowani tradycyjnym systemem nauczania, który nie odpowiada na ich potrzeby. Nauczyciele, sfrustrowani niskim wynagrodzeniem i biurokracją, masowo odchodzą z zawodu.
Albert Camus powiedział, że „szkoła przygotowuje dzieci do życia w świecie, który nie istnieje”. Coraz więcej rodziców, uczniów i nauczycieli zgadza się z tym stwierdzeniem, głośno mówiąc o przestarzałym systemie edukacji pełnym ograniczających schematów i zasad. Jeszcze dostaniej opisuje to prof. dr hab. Dorota Klus-Stańska: „Szkoła w obecnej postaci jest całkowicie niewydolna i nieadekwatna wobec zmian systemowych współczesnego świata i polskiej rzeczywistości rynkowej, społecznej i kulturowej. (…) Szkoła staje się skansenem kulturowym, nie tylko niezapewniającym nabywania kompetencji do radzenia sobie we współczesności, ale wręcz pielęgnującym kompetencje bezużyteczne, autodestrukcyjne wobec jednostki i społeczeństwa”.
Od kilku lat obserwujemy wzrost zainteresowania edukacją alternatywną, w tym edukacją domową. Obecnie w trybie edukacji domowej w Polsce uczy się ponad 30 tysięcy uczniów, z czego więcej niż połowa zapisana jest do Szkoły w Chmurze. Zmiany, które już dzieją się w polskim szkolnictwie, mogą wzbudzać niepokój, lęk albo niezrozumienie, bo są czymś innym, niż znaliśmy do tej pory. Każda zmiana wiąże się z niepewnością. W tym artykule chcemy przybliżyć temat edukacji domowej i pokazać, czym tak naprawdę jest. W tym celu skonfrontujemy się z mitami, które narosły wokół tej kwestii.
1. Edukacja domowa to nauczanie zdalnie
Ten mit ma swoje źródła w pandemicznym doświadczeniu nauczania zdalnego, które rzeczywiście było nieprzemyślanym działaniem i wielu młodym osobom wyrządziło wiele złego. Zakłóciło ono szkolną rutynę, życie dzieci i młodzieży, ingerując w pełnione role – ucznia, kolegi i koleżanki. Wprowadzenie kolejnych ograniczeń u wielu młodych osób wywołało niepokój i lęk o przyszłość. Utrudniono wówczas kontakt z osobami świadczącymi specjalistyczną pomoc (m. in. psychologiczną), odebrano uczniom możliwość kontaktu z rówieśnikami na rzecz spędzania długich godzin przed ekranem komputera. I co najgorsze, w pewnym momencie zaczęto utożsamiać nauczanie zdalne z edukacją domową.
Mówiąc więc najprościej, edukacja zdalna to edukacja na odległość, w ramach której to nauczyciel sprzed tablicy przenosi się przed ekran komputera. Nie ma specjalistycznych narzędzi czy platformy, które ułatwiłyby naukę na odległość.
Natomiast w edukacji domowej nie istnieje z góry ustalony harmonogram. Uczniowie nie mają stałego planu lekcji. Mają wolność wyboru, ale również możliwości rozwoju i przestrzeń do praktykowania swoich umiejętności. Jednocześnie uczeń nie jest pozostawiony sam sobie. W Szkole w Chmurze otrzymuje możliwość konsultacji z mentorami i nauczycielami oraz dostęp do platformy – interaktywnego zeszytu ćwiczeń, zawierającego wszystkie zagadnienia ujęte w podstawie programowej na danym etapie edukacyjnym. I co ważne, działa w ramach polskiego systemu edukacji. Uczeń otrzymuje tradycyjne świadectwo i przystępuje do państwowych egzaminów: ósmoklasisty i matury.
2. Dziecko cały dzień spędza przed ekranem komputera
Będąc w trybie edukacji domowej, uczniowie odzyskują bardzo ważną rzecz: czas! Wielu i wiele z nich poświęcało nawet kilka godzin dziennie na dojazd do tradycyjnej szkoły. Natomiast po przejściu w tryb edukacji domowej okazuje się, że uczniowie zyskują przestrzeń, którą mogą przeznaczyć na sport, rozwijanie pasji, spotkania ze znajomymi, spędzanie czasu z rodziną czy na zabawę ze zwierzętami. I co najważniejsze: nie są zmęczeni. Mają siłę i czas, aby „po szkole” robić rzeczy, które ich interesują.
Wśród uczniów jest wielu sportowców, którzy postawili w stu procentach na karierę sportową, a edukacja domowa to dla nich najlepsza ścieżka, aby łączyć naukę z profesjonalną karierą. Wśród uczniów Chmury są mistrzynie Polski w szachy, lekkoatleci, mistrz gry w golfa, mistrzynie Europy karate… Te historie pokazują, że edukacja domowa jest furtką i możliwością dla rozwoju w obszarze sportu, nie zaś przeszkodą do zażywania ruchu.
3. W edukacji domowej dziecko nie ma kontaktu z rówieśnikami
Wbrew pozorom w systemie edukacji domowej łatwo zyskać nowych znajomych. Uczniowie edukacji domowej są bardzo dobrze zorganizowani, bo sami decydują o harmonogramie i planie nauki. Dzięki internetowi z łatwością nawiązują kontakty, sami wybierają osoby, z którymi chcą się spotykać. Takie, które ich szanują i akceptują. Dzięki temu zyskują przyjaciół i wzajemnie się wzmacniają. Nie są przypisani do jednej z góry narzuconej grupy, która nie zawsze generuje sprzyjającą energię. W nauczaniu zdalnym nie ma takiej możliwości, bo klasa, do której uczeń chodził stacjonarnie, nie zmienia się. W edukacji domowej panuje wolność wyboru znajomych.
Ponadto uczniowie tworzą grupy w mediach społecznościowych, na których rozmawiają i umawiają się na spotkania w realu. W Szkole w Chmurze w ramach projektu „Zwolnieni z Teorii” organizowane są „speed friendingi” – spotkania online, podczas których istnieje możliwość poznania wielu osób w krótkim czasie, a następnie umówienia się na spotkanie poza szkołą.
Poza tym uczniowie organizują się np. na Discordzie (aplikacji do prowadzenia rozmów), aby nawiązywać relacje w świecie rzeczywistym. Uczniowie angażują się w wiele projektów i inicjatyw, z których powstały m. in.: Teatr w Chmurze, redakcja gazety w Chmurze, czy Rada Uczniów w Chmurze (wśród jej projektów można wymienić: konferencję oraz pogadanki polsko-ukraińskie, których celem jest pomoc uchodźcom poczuć się w Polsce miłej i bezpieczniej).
4. To rodzaj edukacji dla tych uczniów, którzy nie radzą sobie w tradycyjnej szkole
W edukacji domowej przede wszystkim chodzi o wolność wyboru takiej ścieżki edukacji dla dziecka, w której najlepiej się odnajduje i jest dla niego/niej najbardziej rozwojowa i pomocna. Patrząc na dobro dziecka, nie ma podziału na gorsze lub lepsze szkoły. Zamiast stereotypowego myślenia, można spojrzeć na to, w jakim trybie edukacji nasze dziecko najlepiej się czuje, jak lubi się uczyć, co mu sprawia większą radość, co je rozwija i pomaga stawać się odpowiedzialnym i pełnym pasji młodym człowiekiem.
5. Rodzic musi mieć ogromną wiedzę z każdego przedmiotu, aby móc uczyć swoje dziecko
Decydując się na przeniesienie dziecka w tryb edukacji domowej, należy zdawać sobie sprawę, że rodzice wówczas przejmują większą rolę, niż miało to miejsce w tradycyjnej szkole. Jednak wielu rodziców ma obawy, czy podoła temu, aby być nauczycielem swojego dziecka. Szkoła w Chmurze wychodzi naprzeciw tym lękom, oferując autorską platformę edukacyjną, na której uczeń ma dostęp do obowiązującej podstawy programowej w formie angażujących zadań. Dzięki temu i rodzic, i uczeń – wiedzą jaki materiał obowiązuje na egzaminie i mogą się do niego przygotować. Rodzic nie musi być nauczycielem swojego dziecka, może być wspierającym towarzyszem. Uczniowie zdają egzaminy on-line w formie ustnej i pisemnej, z każdego obowiązującego przedmiotu. Egzamin należy zdać raz w roku. Szkoła w Chmurze zapewnia dostęp do szerokiej kadry dydaktycznej, która egzaminuje codziennie w godzinach od 8 do 20, tak, aby uczniowie mogli dopasować czas i termin egzaminu do swoich indywidualnych potrzeb. Szkoła w Chmurze udostępnia uczniom szkoły podstawowej darmowe podręczniki, które dla wielu mogą być wsparciem w nauce. Raz w tygodniu odbywają się konsultacje z każdego przedmiotu, na które uczeń może po prostu przyjść i zadać nurtujące go pytanie. Wobec tego kontakt z nauczycielem jest łatwy i może być częsty, jeśli taka jest potrzeba ucznia. Wreszcie Szkoła w Chmurze daje uczniom szeroką gamę zajęć rozwijających zainteresowania: od robienia kreatywnych notatek, przez mindfulness, przemawianie publiczne, po rozwiązywanie konfliktów metodą porozumienia bez przemocy. Celem jest, aby zapraszać uczniów do wielu ciekawych tematów i obszarów wiedzy, które wymykają się podstawie programowej.
6. W edukacji domowej poziom nauczania jest niższy
W edukacji domowej poziom nauczania zależy tylko i wyłącznie od ucznia i jego rodziny. Jest więc dokładnie taki, jaki chcą, aby był. Mogą ograniczyć się do opanowania minimum, czyli podstawy programowej. Najczęściej jednak jest ona tylko bazą pod sięganie po więcej. Bywa, że jest to wiedza pozaszkolna, co także ma wpływ na rozwój intelektualny. Pobudzając ciekawość, uczniowie sami zaczynają sięgać do zewnętrznych źródeł, stają się ciekawi świata i refleksyjni, zaczynają weryfikować informacje i samodzielnie myśleć.
7. W edukacji domowej dzieci są wychowywane „pod kloszem i nie odnajdą się w „prawdziwym” świecie
Jedna z mam j napisała wiadomość, która całkowicie obala ten stereotyp: – Jestem przeciwniczką określenia, że szkoła ma nas uczyć podejścia do życia. Szkoła jest już życiem. W Chmurze uczniowie realizują podstawę programową, a kto chce, ten ma możliwości, żeby poszerzać wiedzę w obszarze, który go interesuje. Szymon zaczął myśleć krytycznie, sam szuka informacji, weryfikuje je. Stał się bardziej samodzielny i ciekawy. Widzę, jak przeradza się w ciekawego świata młodego człowieka, który nie jest zamknięty w schemat. Uczestniczy w życiu domowym, nabywa kompetencji, które będą mu potrzebne w życiu, jak na przykład organizacja czasu. Przed pójściem na trening, Szymon sam przygotowuje sobie śniadanie, pierze i prasuje strój, zastanawia się, czego potrzebuje, żeby osiągnąć zamierzone cele. Zamiast po szkole siedzieć i odrabiać lekcje, Szymon stał się partnerem rodzinnym, ma swoje obowiązki i pomysły na nasz wolny czas. Z takiego „korpoludka”stał się partnerem.
Dodaj komentarz